Przed kilkoma dniami pojawiała się kolejna, nieprawdziwa i zmanipulowana informacja opublikowana przez red. Tomasza Piątka na łamach social mediów na temat Roberta Szustkowskiego. Redaktor T. Piątek od wielu lat stwarza w przestrzeni medialnej wrażenie rozpowszechniania rzekomo prawdziwych informacji. Potwierdzeniem tego mają być jego komunikaty w social mediach o wygranych sprawach.
Niestety przykład Roberta Szustkowskiego pokazuje, że nie wszystkie te komunikaty są rzetelne i odpowiadają istocie sporów czy postępowań, jakie się toczyły. Takim przykładem jest ostatnia wypowiedź red. Tomasza Piątka w social mediach (platforma X i Facebook), w której stwierdził, że wygrał sprawę o fałszowanie dowodów z Robertem Szustkowskiemu, bo ujawnił, że:
- „żona jego wspólnika zeznała w Sejmie o związkach Sz. z Kremlem i PiS
- jej konkubent dostał wtedy 11 ciosów nożem od osoby powiązanej z Sz.”
Źródłem tych „informacji” miała być, jak więc podaje sam red. Piątek, „żona wspólnika”. Kim jest ta osoba i co to za sprawa?
Chodzi o sprawę z 2018 roku, którą Robert Szustkowski wytoczył Tomaszowi Piątkowi i Ewie Domżale (czyli “żonie wspólnika”), po opublikowaniu artykułu w Gazecie Wyborczej “Porachunki narodowców: 11 ciosów, dwa w głowę. Czego się boi Ewa Domżała?”, w którym opisano jakoby Ewa Domżała miała publicznie opowiedzieć o rzekomych związkach Roberta Szustkowskiego z rosyjską mafią sołncewską (a nie Kremlem!). Redaktor Piątek w swojej ostatniej wypowiedzi w social mediach zapomniał jednak dodać, że wszelkie wzmianki w tym artykule o Robercie Szustkowskim zostały usunięte po zawarciu ugody sądowej z AGORA S.A. w 2019.
Już przed 6 laty (w marcu 2018 roku!), media szeroko opisywały sprawę mijania się z prawdą przez Panią E. Domżałę – rzekomego świadka i źródło informacji Tomasza Piątka – https://newsrm.tv/komunikat-pr/robert-szustkowski-wraz-marzena-szustkowska-skladaja-zawiadomienie-prokuratury-ewe-domzale-zaprzeczaja-pomowieniom/ lub https://di.com.pl/robert-szustkowski-wraz-marzena-szustkowska-skladaja-zawiadomienie-do-prokuratury-na-ewe-domzale-i-zaprzeczaja-pomowieniom-56862
Jakby tego było mało, w przytaczanej przez Tomasza Piątka sprawie karnej (sygn. 5 Ds.1025.2018.1) w 2019 r, Pani Ewa Domżała oświadczyła, że rozmawiała o Robercie Szustkowskim z dziennikarzem z „Gazety Wyborczej” o nazwisku Piątek oraz Rzeczkowskim z „Polityki”. Zeznała następnie, że to dziennikarze skontaktowali się z nią i była to luźna rozmowa, a ona nie autoryzowała ich artykułów i nie zapoznawała się z ich treścią przed publikacją. Zeznała także, że dziennikarze przekazali tam swoją prawdę posługując się nią. Ponadto oświadczyła, że to dziennikarze (Tomasz Piątek i Grzegorz Rzeczkowski) powiedzieli o rzekomych kontaktach Roberta Szustkowskiego z mafią sołncewską oraz fakcie, iż Tomasz Piątek napisał o współpracy Roberta Szustkowskiego z mafią, a ona nigdy by czegoś takiego nie powiedziała i nie przyszłoby jej to do głowy. Oświadczyła, że twierdzenia o związkach Roberta Szustkowskiego z mafią to robota dziennikarzy.
Z kolei w dniu 26 listopada 2020 zeznając w tej samej sprawie, na pytanie co Ewa Domżała wie na temat artykułu “Porachunki narodowców: 11 ciosów, dwa w głowę. Czego się boi Ewa Domżała?”, powiedziała, że kontaktowała się m.in z Tomaszem Piątkiem po opisanym w artykule ataku i to co dziennikarze napisali na ten temat, było ubarwioną przez nich treścią, żeby zrobić propagandę. Uznała, że awantura nożowników zapewne nie ma związku ze sprawą Roberta Szustkowskiego. Zeznała również, że Piątek “rozdmuchał” historię, którą mu opowiedziała. Na pytanie adwokata, czy Piątek wiedział, że pokrzywdzony w ataku nie jest jej narzeczonym, odpowiedziała, że tak. Zatem stwierdzenie o “konkubencie żony wspólnika” w tych warunkach nie polega na prawdzie. Nie przeszkadza to jednak red. Piątkowi powielać nieprawdziwe twierdzenia i sugestie. Również rzekome powiązania Roberta Szustkowskiego z Judytą B. są nieprawdą i redaktor Piątek doskonale o tym wie, ponieważ był stroną wspomnianej sprawy i zapewne zna jej akta. A skoro jest dziennikarzem śledczym, powinien był również zgłębić akta sprawy samego ataku opisanego w artykule, której Robert Szustkowski nigdy stroną nie był.
Warto w tym miejscu dodać, że według opinii psychologicznej sporządzonej przez Biegłego Sądu Okręgowego w Warszawie, psychologa klinicznego (obecnego podczas przesłuchania Ewy Domżały w postępowaniu przygotowawczym) zeznająca była sprawna umysłowo, zaś ocena jej zeznań nie wskazywała według psychologa, by zeznania Ewy Domżały zawierały elementy konfabulacji, fantazjowania, treści zasugerowanych bądź świadomych zniekształceń, co potwierdza, że zeznając w prokuraturze mówiła prawdę, iż nigdy nie twierdziła, że Robert Szustkowski związany jest z mafią sołncewską i nie przekazywała takich informacji dziennikarzowi Tomaszowi Piątkowi i dziennikarzowi Grzegorzowi Rzeczkowskiemu, a dziennikarze przekazali swoją prawdę posługując się nią.
Sytuacja, w której redaktor Piątek, będąc stroną postępowania a tym samym mając dostęp do pełnej informacji, pomija te oczywiste i weryfikowalne fakty, wynika prawdopodobnie z tego, że ich wskazanie całkowicie podważyłoby nie tylko wiarygodność jego twierdzeń na temat Roberta Szustkowskiego, ale także jego wiarygodność jako dziennikarza śledczego. Wygodniej zatem pisać o kolejnej wygranej sprawie bez wchodzenia w jej istotę, powielając dodatkowo rzekome rewelacje świadka, niż uderzyć się w piersi i przyznać, że jego główne źródło informacji zaprzeczyło jakoby je przekazywało w formie opisanej w artykułach red. Piątka.
Co do rzekomych związków z PiS, Robert Szustkowski już wcześniej publicznie oświadczył, że jest osobą apolityczną i kojarzenie go z jakąkolwiek partią polityczną jest bezpodstawne. To również red. Piątek postanowił przemilczeć.
SPRAWA ZOSTAŁA UMORZONA, NIE PRZEGRANA
Red. Tomasz Piątek niczego nie wygrał, chodzi o postanowienie o umorzeniu postępowania, a nie o wygranie czy przegranie sprawy sądowej. Powodem umorzenia sprawy przez Sąd było przyjęcie, że skoro przeciwko Robertowi Szustkowskiemu nie toczy się żadne postępowanie to nie ma przesłanek do zastosowania artykułu 235 kk. w sprawie karnej przeciwko red. Piątkowi i E. Domżale o preparowania dowodów. Jednak Sąd stwierdził, że Robert Szustkowski powinienem dochodzić swoich praw na drodze naruszenia dóbr osobistych, ponieważ są do tego przesłanki. Niestety red. Piątek także i ten fakt pomija jako niewpisujący się w jego narrację.
Tak zatem wygląda owa „wygrana” red. Piątka.