Robert Szustkowski prowadzi spory sądowe przeciwko dziennikarzom Grzegorzowi Rzeczkowskiemu i Tomaszowi Piątkowi, redakcjom i wydawnictwom, w których ukazały się ich materiały prasowe, wywiady oraz zostały wydane książki w latach 2016-2024. W ramach tych sporów, Robert Szustkowski prowadzi szereg spraw o naruszenie jego dóbr osobistych i zmuszony jest podejmować kolejne. Należy nadmienić, że wiele tych spraw zakończyło się dla Roberta Szustkowskiego korzystnie , a mimo to w/w dziennikarze nadal stosują szkalującą go narrację. Szustkowski stał się więc obiektem swoistego „linczu” medialnego i nękania poprzez wielokrotne i wieloletnie utrwalanie pomówień w szeroko pojętych mediach (w tym społecznościowych). Redaktorzy usiłują budować swoją pozycję w świecie dziennikarstwa śledczego m.in. dzięki wątpliwej rzetelności publikacjom nt. Roberta Szustkowskiego. Grzegorz Rzeczkowski i Tomasz Piątek łączyli osobę Roberta Szustkowskiego z absurdalną ilością afer i dziennikarskich domysłów, które trudno zliczyć (Załącznik 1).
W 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie, XXIV Wydział Cywilny (sygn. Sygn. akt XXIV C 47/17 zagr), orzekał w sprawie naruszeń dóbr osobistych z powództwa Roberta Szustkowskiego przeciwko Ringier Axel Springer Polska spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Warszawie, wydawcy serwisu internetowego www.fakt.pl, www.onet.pl, www.newsweek.pl oraz dziennika Fakt. Sprawa ta zakończyła się finalnie zawarciem ugody przez ww. wydawcę. (Przykłady naruszeń dóbr osobistych, rozpatrywanych przez sąd w przywoływanej sprawie przedstawiona została w załączniku nr 2).
W ocenie Sądu, seria artykułów opublikowana na łamach tytułów prasowych należących do RASP naruszyła dobra osobiste Szustkowskiego w postaci dobrego imienia i godności. Według sądu, Robert Szustkowski został niesłusznie przedstawiony jako negatywna osoba, mająca powiązania z rosyjską mafią, na zlecenie której był rzekomym wykonawcą podsłuchów w tzw. aferze podsłuchowej, prowadził rzekomo interesy z byłymi oficerami KGB, rosyjskim wywiadem GRU oraz rzekomo wykonywał zadania specjalne.
Sąd odniósł się również do udziału Szustkowskiego w aferze podsłuchowej. Według sądu, okoliczności te zostały wyjaśnione w postępowaniu karnym, w którym to Szustkowski nie był oskarżonym, czy nawet podejrzanym, w związku z czym nie mógł brać udziału w aferze.
Szustkowski w spornych publikacjach został posądzony o czyny karalne, w tym prowadzenie działań na rzecz obcego wywiadu, udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Sąd uznał, że takie twierdzenia stawiały osobę Roberta Szustkowskiego w złym świetle, powodując negatywną ocenę w przeciętnym odczuciu społecznym, mając na celu wywołanie wrażenia, że jest przestępcą co również naruszyło jego dobra osobiste.
Sąd również uznał za naruszenie dóbr osobistych tezę postawioną przez dziennikarzy, że możliwość pełnienia funkcji chargé d’affaires Gambii w Rosji wynikała z rzekomego prowadzenia interesów z byłymi oficerami KGB.
Także w przypadku serii artykułów dotyczących powiązań Roberta Szustkowskiego z Rosją w kontekście tzw. “rosyjskiego łącznika” Jacka Kotasa (który miał otrzymać od Antoniego Macierewicza dostęp do tajnych informacji) sąd uznał, że opublikowano nierzetelne, niesprawdzone informacje prasowe, które nie mogły służyć realizacji interesu społecznego.
Ponadto Sąd Okręgowy uznał, że zeznania przedstawione przez red. Tomasza Piątka (który był świadkiem w sprawie) okazały się nieprzydatne do rozstrzygnięcia. Sąd przeprowadził dowód z zeznań świadka na okoliczność m.in. zachowania wymogów staranności i rzetelności dziennikarskiej na etapie zbierania oraz wykorzystania materiałów prasowych. Publikacje autorstwa Tomasza Piątka stanowiły bowiem jedno ze źródeł informacji dziennikarzy, którzy przygotowywali artykuły będące przedmiotem analizy w sprawie. Oceniając jego zeznania Sąd uznał, że Piątek w zdecydowanej większości swoje informacje czerpał od osób trzecich, przy czym wobec bierności RASP w zakresie inicjatywy dowodowej co do zweryfikowania tych źródeł zeznania świadka okazały się nieprzydatne. Również wnioski Piątka według Sądu stanowiły nadinterpretację dowodów w sprawie (Załącznik 3).
Jednocześnie fragment książki “Obcym alfabetem. Jak ludzie Kremla i PiS zagrali podsłuchami” autorstwa Grzegorza Rzeczkowskiego (jeden z dowodów w sprawie na poparcie spornych publikacji, opisujący rzekome niejasne powiązania Szustkowskiego z Rosją i jego udział w aferze podsłuchowej), nie były dla sądu wiarygodnym źródłem informacji (Załącznik 4).
Sąd orzekł również, że dziennikarze nie powinni opierać się na źródle, którego obiektywizm lub wiarygodność budzi wątpliwości (osoby trzecie, książki lub przedruki artykułów prasowych). Według Sądu informacje takie przed ich publikacją powinny zostać przez dziennikarzy należycie zweryfikowane i poddane krytycznej analizie, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca. Według Sądu, podstawowym wymogiem stawianym dziennikarzowi jest staranne i rzetelne weryfikowanie źródeł, na podstawie których przygotowuje on publikację prasową, któremu to obowiązkowi dziennikarze przygotowujący sporne publikacje nie sprostali. Istotną dla Sądu była również okoliczność, że dziennikarze przygotowujący sporne materiały przed publikacją artykułów nie zwracali się do Szustkowskiego o zweryfikowanie posiadanych informacji.
W przedmiotowej sprawie sąd nie miał wątpliwości, że RASP ponosił winę co najmniej w postaci rażącego niedbalstwa za naruszenie dóbr Szustkowskiego. RASP dokonując bezprawnego naruszenia dóbr osobistych osoby Roberta Szustkowskiego nie zweryfikował w sposób należyty i staranny prawdziwości twierdzeń zawartych w spornym materiale prasowym. Publikacje szeregu artykułów prasowych w RASP zostało uznane przez sąd za niewątpliwie krzywdzące.
Nie dziwi zatem, że na podstawie w/w orzeczenia sądu RASP zawarł z Robertem Szustkowskim ugodę. RASP opublikował również przeprosiny Roberta Szustkowskiego i usunął szaklujące go artykuły.
Robert Szustkowski zawarł też dwie ugody z Agorą S.A. dotyczące zniesławiających go artykułów.
Poniżej znajdą Państwo listę kluczowych rozstrzygnięć i ugód oraz sprostowań i przeprosin korzystnych dla Roberta Szustkowskiego, które przeczą tezom stawianym przez w/w dziennikarzy:
- Prawomocny wyrok sądu lustracyjnego tj. Sądu Okręgowego w Warszawie XVII Wydziału Karnego z dnia 22 października 2019 r. w sprawie sygn. akt XVII K 56/19, oczyszczający Roberta Szustkowskiego z zarzutu rzekomej współpracy z WSW stawianego przez dziennikarzy,
- Ugoda sądowa z Agora S.A. z dnia 7 października 2019 r., na podstawie której z licznych artykułów prasowych usunięte zostały wizerunek i dane osobowe Roberta Szustkowskiego,
- Ugoda z Agora S.A. z dnia 20 maja 2021 r., na podstawie której usunięte zostały fragmenty artykułów prasowych pomawiające Roberta Szustkowskiego,
- Sprostowanie do artykułu autorstwa Grzegorza Rzeczkowskiego z dnia 5 września 2018 r., opublikowanego w tygodniku Polityka – załącznik nr 5,
- Ugoda z Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z dnia 26 października 2020 r.,
- Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. trwale usunął serię artykułów pomawiających Roberta Szustkowskiego ze swoich portali internetowych (2020),
- Przeprosiny przez Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. za szereg negatywnych publikacji o Robercie Szustkowskim – załącznik nr 6,
- Aneks do w/w ugody z dnia 13 października 2022 r.,
- Zamieszczenie sprostowania do artykułów prasowych Newsweek Polska– załącznik nr 7.
- Przeprosiny stowarzyszenia Miasto jest Nasze za to, że publicznie rozpowszechniło nieprawdziwe informacje sugerujące, że Robert Szustkowski był rzekomo jedną z osób, które brały udział w tzw. „dzikiej reprywatyzacji” oraz że miał być członkiem zorganizowanej grupy przestępczej, wyłudzającej nieruchomości za pomocą procedur procesu reprywatyzacji, czym naruszyło jego dobre imię, jak również za naruszenie prawa do wizerunku (załącznik 8)
Niestety, pomimo powyższego dziennikarze nie zniechęcili się do dalszego powielania nieprawdy i pomawiania osoby Roberta Szustkowskiego na łamach różnych tytułów prasowych, z którymi w danym momencie współpracują. Być może jest to spowodowane szeregiem spraw sądowych, które Szustkowski wytoczył im oraz wydawnictwom, w których opublikowali negatywne artykuły na jego temat:
- Sprawa przeciwko Janowi Śpiewakowi i Stowarzyszeniu „Miasto jest Nasze” (Sąd Najwyższy sygn. akt II CSKP 121/22)
Należy tu dodać, że pierwszą osobą, która zaatakowała medialnie Roberta Szustkowskiego był Jan Śpiewak i stowarzyszenie “Miasto jest nasze”, którego był ówczesnym szefem. Sąd I Instancji nakazał usunięcie wizerunku Szustkowskiego z mapy reprywatyzacji. Sąd uznał, iż Stowarzyszenie „Miasto Jest Nasze” w Warszawie naruszyło dobro osobiste powoda w postaci wizerunku, który został opublikowany bez jego zgody. Tym samym działanie to było bezprawne. Dlatego też z mocy art. 24 k.c. § 1 i 3 k.c. Sąd nakazał Stowarzyszeniu zgodnie z żądaniem pozwu usunięcie z warszawskiej mapy reprywatyzacji, publikowanej na stronie internetowej pod adresem http://reprywatyzacja.miastojestnasze.org/ wizerunku (fotografii) Roberta Szustkowskiego. Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z 28 marca 2019 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego częściowo w ten sposób, że zobowiązał Stowarzyszenie „Miasto Jest Nasze” do złożenia w terminie do 11 kwietnia 2019 r. oświadczenia z przeprosinami (załącznik nr 8) za to, że publicznie rozpowszechniło nieprawdziwe informacje sugerujące, że Robert Szustkowski jest rzekomo jedną z osób, które brały udział w tzw. „dzikiej reprywatyzacji” oraz że jakoby jest członkiem zorganizowanej grupy przestępczej, wyłudzającej nieruchomości za pomocą procedur procesu reprywatyzacji, czym naruszyło jego dobre imię, jak również za naruszenie prawa do wizerunku. Zasądzono również karę 10tys. złotych na cele charytatywne. W ocenie tego Sądu, dobra osobiste Roberta Szustkowskiego zostały naruszone przez publicznie rozpowszechniane nieprawdziwych wypowiedzi sugerujących, że powód jako jedna z osób wymienionych na „warszawskiej mapie reprywatyzacji”, (1) stanowi działającą w Warszawie zorganizowaną grupę przestępczą wyłudzającą nieruchomości za pomocą procedur reprywatyzacji” (wypowiedź w wywiadzie z 19 września 2016 r.) oraz (2) brał udział w tzw. „dzikiej reprywatyzacji”.
- Sprawa przeciwko Grzegorzowi Rzeczkowskiemu i Polityka sp. z o.o. S.K.A. (Sąd Okręgowy w Warszawie sygn. akt II C 491/19 – w toku). Sąd Okręgowy w sprawie o ochronę dóbr osobistych udzielił zabezpieczenia Robertowi Szustkowskiemu do czasu zakończenia sprawy. Wszystkie artykuły Grzegorza Rzeczkowskiego na łamach Polityki, będące przedmiotem sporu, zostały opatrzone oświadczeniem Polityki o udzieleniu zabezpieczenia następującej treści: „Artykuł ten jest przedmiotem sporu w postępowaniu o ochronę dóbr osobistych, które toczy się przed Sądem Okręgowym w Warszawie z powództwa Roberta Szustkowskiego, który kwestionuje niektóre jego twierdzenia uznając, że naruszają jego dobra osobiste. Niniejsze oświadczenie publikowane jest jako zabezpieczenie udzielone przez Sąd na czas trwania procesu.” (przykład – załącznik 9).
- Sprawa przeciwko Tomaszowi Piątkowi (Sąd Okręgowy w Warszawie sygn. akt II C 486/23) – Sąd oddalił powództwo pomimo prawomocnego wyroku lustracyjnego oczyszczającego Roberta Szustkowskiego z zarzutu o współpracę z WSW, złożono apelację od nieprawomocnego wyroku I Instancji.
- Sprawa przeciwko Tomaszowi Piątkowi i Wydawnictwu „Arbitror” (Sąd Najwyższy, Sygn. akt I CKS 2670/23)
Sąd II instancji orzekł, że dobre imię Roberta Szustkowskiego w książce Tomasza Piątka pt. „Macierewicz i jego tajemnice” zostało naruszone poprzez zacytowanie przez Tomasza Piątka wypowiedzi osoby trzeciej nazywającej Roberta Szustkowskiego gangsterem i wskazującej na jego zachowania, które można określić jako gangsterskie, czemu towarzyszyły informacje, że Robert Szustkowski nosi broń i kontaktował się z członkami mafii pruszkowskiej, przesiadywał z nimi w kawiarni, współpracował. Nadto posługiwał się pieniędzmi pochodzącymi od Rosjan i to niepewnego autoramentu, powiązanymi z rosyjskim bankiem (chodzi o MontażSpiecBank), którego działalność zakończyła się aferą i wyprowadzeniem środków klientów. Taka wypowiedź w ocenie Sądu jednoznacznie negatywnie odbijała się na renomie Szustkowskiego jako biznesmana. Publiczne posądzenie kogoś o bliskość i współpracę z grupą osób organizujących się, aby popełniać przestępstwa uwłacza czci każdego człowieka. (…) Już samo powiązanie kogoś z osobami popełniającymi przestępstwa narusza dobra osobiste tej osoby. Ponieważ jednak nie była to wypowiedź odautorska, Sąd uznał, że nie była bezprawna.
5. Sprawa przeciwko Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. (ugoda zawarta w dniu 26.10.2020r.)
6. Sprawa karna o zniesławienie p. Tomaszowi Piątkowi (Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa w Warszawie VIII Wydział Karny, Sygn. akt VIII K 357/24)
7. Sprawa karna p. Tomaszowi Piątkowi i Ewie Domżale (sygn. 5 Ds.1025.2018.1) o preparowanie dowodów. Sąd wydał postanowienie o umorzeniu postępowania. Powodem umorzenia sprawy przez Sąd było przyjęcie, że skoro przeciwko Robertowi Szustkowskiemu nie toczy się żadne postępowanie to nie ma przesłanek do zastosowania artykułu 235 kk. w sprawie karnej przeciwko red. Piątkowi i E. Domżale o preparowania dowodów. Jednak Sąd stwierdził, że Robert Szustkowski powinienem dochodzić swoich spraw na drodze naruszenia dóbr osobistych, ponieważ są do tego przesłanki. Więcej szczegółów o tej sprawie: UWAGA – Tomasz Piątek kolejny raz manipuluje faktami! – Robert Szustkowski
Załączniki:
Załącznik 1 – lista afer i domysłów dziennikarskich
Załącznik 2 -przykłady naruszeń dóbr osobistych
Załącznik 3 – Zeznania Piątka – uzasadnienie sądu w sprawie przeciwko RASP
Załącznik 4 – Sąd o książce Obcym alfabetem G. Rzeczkowskiego
Załącznik 5 – sprostowanie do artykułu Grzegorza Rzeczkowskiego na łamach tygodnika Polityki
Załącznik 6 – Przeprosiny RASP
Załącznik 7 – przeprosiny na łamach Newsweek Polska
Załącznik 8 – przeprosiny od stowarzyszenia Miasto Jest Nasze
Załącznik 9 – przykładowy artykuł z oświadczeniem Polityki o udzieleniu zabezpieczenia