W Europie problem dezinformacji przestał być zjawiskiem marginalnym. Obecnie jest on głęboko zakorzenionym zagrożeniem społecznym. Dlaczego? Ponieważ wywiera wpływ na zaufanie obywateli, rzetelność mediów oraz procesy demokratyczne. Aż 45% mieszkańców Unii Europejskiej uważa, że rozprzestrzenianie nieprawdziwych informacji w mediach to poważny problem. Z kolei 60% internautów na świecie przyznaje, że ma trudność z rozpoznaniem prawdy w przestrzeni cyfrowej.
Inicjatywa Roberta Szustkowskiego: nowe spojrzenie na „prawo do bycia zapomnianym”
W odpowiedzi na nasilające się zjawisko dezinformacji, Robert Szustkowski, filantrop i aktywista społeczny, zaproponował, aby prawo do bycia zapomnianym – dotąd odnoszone głównie do wyszukiwarek – zostało rozszerzone również na media cyfrowe, które przetwarzają dane osobowe. Jego celem jest umożliwienie usuwania danych, które nie mają już znaczenia z punktu widzenia interesu publicznego, a mimo to pozostają dostępne w archiwach cyfrowych i mogą wyrządzać szkodę.
Ta propozycja zyskała mocne wsparcie instytucjonalne. Naczelny Sąd Administracyjny w Polsce potwierdził, że prawo do bycia zapomnianym ma zastosowanie także wobec publikacji prasowych, gdy dalsze przetwarzanie danych nie jest uzasadnione.
Silniejsze prawo jako tarcza przed manipulacją
Szustkowski apeluje o wprowadzenie rozwiązań systemowych, które nie tylko zareagują na skutki dezinformacji, ale też im zapobiegną. Wśród jego propozycji znalazły się:
- uznanie mediów za administratorów danych osobowych,
- utworzenie Rzecznika Praw Czytelnika do wsparcia poszkodowanych,
- stworzenie rejestru naruszeń dóbr osobistych,
- oraz ustandaryzowany formularz skargowy umożliwiający obywatelom zgłaszanie przypadków cyfrowego zniesławienia.
Europejska odpowiedź na rosnące zagrożenia
Pomysły Szustkowskiego wpisują się w istniejące działania UE, m.in.:
- Digital Services Act (DSA) – rozporządzenie wymagające od platform szybkiego reagowania na nielegalne treści;
- EDMO (Europejskie Obserwatorium Mediów Cyfrowych) – sieć wspierająca niezależne działania weryfikacyjne i edukacyjne.
Unijne regulacje przewidują także łatwiejszy dostęp obywateli do procedur zgłaszania naruszeń, co wzmacnia ich ochronę w cyfrowym świecie.
Technologie AI – katalizator cyfrowych zagrożeń
Rozwój sztucznej inteligencji znacząco przyspieszył tempo produkcji fałszywych treści. Narzędzia oparte na AI są zdolne tworzyć realistyczne deepfake’i, obsługiwać fałszywe konta i masowo generować zmanipulowane informacje. To wszystko sprawia, że dezinformacja staje się bardziej wyrafinowana i trudniejsza do wykrycia.
Według specjalistów, redakcje i platformy informacyjne muszą wdrożyć wewnętrzne mechanizmy weryfikacji faktów, aby przeciwdziałać manipulacjom. Propozycja Szustkowskiego przewiduje właśnie takie zabezpieczenia redakcyjne, oparte na wspólnych standardach UE.