Tło sprawy

W 2016 roku stowarzyszenie Miasto Jest Nasze (MJN) stworzyło tzw. Warszawską Mapę Reprywatyzacji. Była to infografika, która miała na celu pokazanie powiązań różnych osób i firm z procesami reprywatyzacyjnymi w Warszawie. Na tej mapie znalazło się nazwisko Roberta Szustkowskiego, który został przedstawiony jako osoba kontrolująca grupę deweloperską Radius. Dodatkowo, w zakładkach na stronie mapy pojawiły się tytuły takie jak „Reprywatyzacja a mafia” oraz „Rosyjski łącznik w MON”, co sugerowało, że Szustkowski miał powiązania z działalnością przestępczą i dziką reprywatyzacją.

Proces sądowy

Robert Szustkowski, biznesmen i były dyplomata, poczuł się zniesławiony tymi informacjami i wytoczył proces Janowi Śpiewakowi, ówczesnemu liderowi MJN. W listopadzie 2017 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo Szustkowskiego, uznając, że MJN działało w granicach wolności wypowiedzi. Sędzia Marcin Polakowski podkreślił, że duża część informacji na mapie była zgodna z prawdą, a MJN opierało się na artykułach prasowych i wskazywało źródła swojej wiedzy.

Wyrok sądu apelacyjnego

Jednakże, Szustkowski złożył apelację od tego wyroku. Sąd apelacyjny w Warszawie uznał, że MJN opublikowało nieprawdziwe i krzywdzące informacje na temat Szustkowskiego, bezpodstawnie umieszczając jego nazwisko na mapie. W wyniku tego wyroku, MJN zostało zobowiązane do zapłaty 10 tys. zł na fundację przy klinice onkologii, pokrycia kosztów procesowych Szustkowskiego oraz zamieszczenia przeprosin w prasie.

Źródło: https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,24598566,miasto-jest-nasze-naruszylo-dobre-imie-roberta-szustkowskiego.html